Numer Ratunkowy w górach 601 100 300 lub 985
Deklaracja dostępności

Nasza historia

Chcąc przybliżyć historię ratownictwa górskiego na terenie Beskidu Sądeckiego, należy wspomnieć również o historii rozwoju turystyki w pasmach Radziejowej i Jaworzyny Krynickiej. To przecież stopniowy rozwój turystyki letniej i zimowej stał się bezpośrednią przyczyną powstania pogotowia górskiego.

Teren Beskidu Sądeckiego stanowiący część Karpat Zachodnich, głównie ze względu na swoje walory krajobrazowe budził zainteresowanie badaczy gór już u schyłku XVIII stulecia.

Następne dziesięciolecia a zwłaszcza druga połowa XIX wieku przynoszą dalszy dynamiczny rozwój tego regionu górskiego, przede wszystkim za sprawą Krynicy i jej walorów leczniczych.

Miejscowe społeczności aktywnie reagują na toczące się wydarzenia starając się działać na rzecz poznania gór oraz ich zagospodarowania.

Wraz z upływem czasu pojawia się inicjatywa stworzenia organizacji nadającej ramy formalne dla prowadzonej działalności.
W wyniku realizacji tych zamierzeń w roku 1906 powstaje w Nowym Sączu Towarzystwo Turystyczne Beskid. Towarzystwo to po niecałym roku działalności
podczas Walnego Zjazdu Towarzystwa Tatrzańskiego w Krakowie / 24.XII. 1907r./ staje się nowym oddziałem Towarzystwa Tatrzańskiego z siedzibą w Nowym Sączu z nazwą Beskid Pieniny a wkrótce ponownie Beskid.

W tym też czasie rozpoczyna się znakowanie pierwszych szlaków turystycznych oraz powstają plany zagospodarowania turystycznego tego regionu Beskidów.

W latach dwudziestych Krynica za sprawą korzystnego mikroklimatu, oraz przede wszystkim dobrych organizatorów i działaczy staje się atrakcyjna nie tylko latem, ale również zimą.

W roku 1924 trafiając na bardzo korzystny grunt utworzono Krynickie Koło PTT Oddziału Nowosądeckiego ?Beskid? Po pięciu latach działalności w roku 1929 na wniosek Koła Krynickiego zostaje ono przeistoczone w samodzielny oddział PTT.
W ramach koła powstaje sekcja narciarska, dająca podwaliny pod działalność sportową. Przedstawione wydarzenia umożliwiają prowadzenie zorganizowanej działalności turystycznej w ciągu lat następnych.

Powstające w rejonie Krynicy obiekty turystyczne / w roku 1925 schron Zochna pod Runkiem, w latach 1934-1937 schronisko na Jaworzynie Krynickiej, znakowane szlaki turystyczne, kolej linowo-terenowa na Górę Parkową 1938r. /,
oraz obiekty sportowe / narciarskie trasy zjazdowe i biegowe, skocznie narciarskie, tor saneczkowy, stadion lodowy , pozwalają na organizację wielu imprez w tychże dziedzinach.

W Krynicy mają miejsce zawody narciarskie o Mistrzostwo Polski- rok 1924, oraz imprezy o znaczeniu międzynarodowym, w roku 1931 Hokejowe Mistrzostwa świata, a w roku 1939 Narciarskie Akademickie Mistrzostwa świata.

Rozwój wspomnianych dyscyplin powoduje duże zainteresowanie czynną rekreacją wielu amatorów, wywodzących się z miejscowej ludności jak i z przyjezdnych.

Naturalną koleją rzeczy pojawiają się pierwsze wypadki narciarskie oraz zaginięcia w górach. Z pomocą poszkodowanym spieszą wówczas nieliczne grupy miejscowych sportowców i społeczników.

Pierwszą znaną z przekazów ustnych akcją ratunkową jest poszukiwanie zimą 1925 roku sióstr, Janiny i Marii, Nitrybitównych, które wybrały się na wycieczkę narciarską w rejon Huzarów i Mochnaczki.

Po całonocnych poszukiwaniach zostały odnalezione u gospodarzy w Mochnaczce. Te pierwsze spontaniczne działania mające na celu niesienie pomocy w górach, stają się przyczyną, dążenia miejscowych
działaczy do stworzenia grupy odpowiednio przeszkolonych ludzi, gotowych na każde wezwanie ruszyć z pomocą. Pierwsze grupy ofiarnych społeczników organizowano już w roku 1936.

Z pomocą miejscowym działaczom przychodzi Referat Ratownictwa Górskiego TKN, realizujący plan reorganizacji spraw związanych z górskim ratownictwem zimowym na terenie całych Karpat.

W wyniku konsekwentnej realizacji założeń organizację Zimowego Górskiego Pogotowia TKN w Krynicy rozpoczęto w grudniu 1937 roku. Dokumentuje to poniższy cytat

"..Zimowe Górskie Pogotowie TKN w Krynicy założono w dniu 20 grudnia, w którym to dniu odebrano, po zakończeniu specjalnego kursu ratownictwa górskiego przyrzeczenie od członków Pogotowia."

Kierownikiem Pogotowia, które liczy 27 przeszkolonych członków, jest p. Nowikow Andrzej.

W zakres działalności Pogotowia.. Wchodziły pomiędzy innymi stałe dyżury na trasach zjazdowych z Góry Parkowej w Krynicy, gdzie dzięki otwarciu kolejki koncentrował się ruch narciarski.

W ciągu okresu sprawozdawczego Pogotowie Krynickie interweniowało w 2 wypadkach poszukiwań zaginionych oraz w 6 wypadkach poważniejszych obrażeń, nie licząc wielu drobnych interwencji.

Poza tym Pogotowie Krynickie pełniło służbę 17 razy w czasie zawodów narciarskich, saneczkarskich i hokejowych w Krynicy.
Podkreślić należy pomoc i opiekę, jakiej doznawało Pogotowie Krynickie w okresie swego tworzenia się i pracy od Zarządu Zdrojowego, w szczególności od JW. Pana Dyrektora Inż. Nowotarskiego.

Fachowej opieki lekarskiej nad Pogotowiem Krynickim podjął się i przeprowadzał ją z poświęceniem lekarz zdrojowy Dr Pawłowski Ferdynand.

Głównym wykładowcą na kursie był Józef Oppenheim, ówczesny Kierownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, który już wcześniej odwiedzał Krynicę i interesował się pierwszymi krokami przyszłych ratowników.

Zajęcia praktyczne z toboganami przydzielonymi przez TKN w Krakowie prowadzone były na stokach Jaworzyny Krynickiej. Wszyscy uczestnicy ukończyli kurs z wynikiem zadawalającym otrzymując stosowne zaświadczenia.

Ratownicy w czasie pełnienia służby nie noszą jako odznaki błękitnego krzyża, lecz białe opaski z krzyżem czerwonym opatrzone napisem TKN. W przytoczonym powyżej cytacie z raportu

Towarzystwa Krzewienia Narciarstwa podana jest liczba 27, ratowników, jednakże z dostępnych, niestety bardzo skromnych zapisków oraz ustnych przekazów, żyjących uczestników kursu, możemy odtworzyć jedynie szesnaście nazwisk, które przestawiamy poniżej.
Andrzej Nowikow - kierownik Pogotowia, Stefan Csorich, Jan Hamernik, Bolesław Janota, Marian Kaczyński, Jan Kamyk, Juliusz Kandler Tadeusz Krężel, Józef Lelito, Stanisław Łapanowski, Tadeusz Malinowski, Józef Mauer, Stefan Migacz, Andrzej Włoch, Adam Prorok, Zygmunt Prorok.

Dzięki tym ludziom rozpoczął się krótki między wojenny okres pracy Zimowego Pogotowia Górskiego w Krynicy. Pierwszy wyposażony w tobogan punkt alarmowy zostaje umieszczony w schronisku na Jaworzynie Krynickiej, drugi w Biurze Gminy w Krynicy, uruchomiono również stację ratunkowš TKN w Mochnaczce Wyżnej Niestety dzisiaj nie sposób odtworzyć szczegółów działań ratowników z tamtego okresu. Można być pewnym, że działali niezawodnie i skutecznie w ramach swoich możliwości i kompetencji.

Działalność ta zostaje wkrótce przerwana przez II Wojnę światową. Kierownik Pogotowia Andrzej Nowikow gnie jako żołnierz w pierwszych dniach wojny. Skromne wyposażenie ratownicze ulega zniszczeniu. Przez okupanta zostaje spalone schronisko na Jaworzynie.

Po latach wojny przychodzi wyzwolenie spod okupacji hitlerowskiej, a z nim nowe nadzieje, kraj budzi się ponownie do życia. Krynica na powrót odzyskuje swoje znaczenie uzdrowiskowe i turystyczne. Podobnie jak w okresie między wojennym pojawia się potrzeba stworzenia
służby potrafiącej sprostać trudom niesienia pomocy ludziom, którzy ulegajš wzrastajšcej liczbie wypadków w górach. Przykładem niech będzie relacja jednego z najbardziej zasłużonych ratowników i twórców KOPR nieżyjšcego już Kol. Józefa Łuszczewskiego... Było to w zimie 1950-1951 roku.

Z Krynicy rusza duży rajd narciarski, organizowany na trasie do Poronina. Pierwszy etap prowadził; Krynica Rytro przez Jaworzynę Krynicką- Pisaną Halę - Makowicę. Są olbrzymie zaspy śnieżne, powstałe w skutek długotrwałych opadów, mgła, zawieja.

Trasa jest trudna i niebezpieczna, ale mimo to rajd rusza rano na trasę póżno w nocy docierają do Krynicy pierwsze alarmujące wiadomości z punktu etapowego w Rytrze. Do późna w nocy liczne drużyny rajdowe nie dotarły do Rytra.
Istnieje niebezpieczeństwo zaginięcia, zmylenia trasy przez uczestników. Groźba zagrożenia życia ludzkiego. Według wiadomości z Rytra wyszły już grupy poszukiwawcze na trasę. Trzeba działać. Komunikuję się ze znajomymi narciarzami krynickimi i nad ranem ruszamy z Janem i Władysławem Słotą oraz Ignacym Kocembą w teren. Warunki są trudne. Trwająca w dalszym ciagu mgła i zawieja utrudnia sytuację i zaciera ślady. Pod wieczór jesteśmy w okolicy Makowicy, ostatniej góry Beskidu Krynickiego nad Rytrem.

Tutaj dopiero znajdujemy pierwsze ślady zaginionych. Zastajemy w szałasach pasterskich kilku rajdowców w opłakanym stanie; odmrożenia depresja. Decyzja jest jedna szybko górska herbata z termosu i po pierwszej pomocy sprowadzamy poszkodowanych do Rytra, oddając w ręce pomocy lekarskiej. I znowu w teren, aby jeszcze komuś pomóc, odnaleść tych, którzy dotychczas daremnie oczekują pomocy. Poszukiwania trwały całą noc do białego rana.... Pomogło się trochę?... Mówi uśmiechajšc się Kol. Łuszczewski.

Tak w relacji jej inicjatora i uczestnika wyglądała pierwsza powojenna wyprawa ratownicza poprowadzona z Krynicy. Bezinteresownie podejmowane działania ratownicze wynikające z etycznej postawy jej uczestników, stanowiły korzystny grunt do budowy nowej organizacji ratowniczej w powojennej Krynicy.

Z pomocą miejscowym zapaleńcom przychodzi Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, które aktywnie włšczyło się w prace powstałego w 1950 roku Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajoznawczego. TOPR ze swym doświadczeniem w ratownictwie górskim, rozpoczyna prace nad przeszkoleniem ratowniczym grupy ludzi w poszczególnych partiach gór polskich. Z biegiem czasu działania W efekcie tych działań jesienią 1952 roku zostają przeprowadzone kursy ratownictwa górskiego w Szczyrku, Krynicy i Jeleniej Górze.

Krynicki kurs rozpoczyna się w Nowym Domu Zdrojowym w Krynicy w roku 1952 w dniu 27 listopada, trwa do 1 grudnia. Zajęcia praktyczne odbywają się na stokach Huzarów i Góry Krzyżowej.

Prowadzącymi zajęcia z przyszłymi ratownikami są doświadczeni instruktorzy TOPR; Tadeusz Giewont, Roman Hoły, Henryk Wojas, Zygmunt Wójcik, Tadeusz Pawłowski, Eugieniusz Strzeboński. W kursie uczestniczy 27 kandydatów, 23 z Krynicy, 3 z Nowego Sącza i 1 z Piwnicznej w części teoretycznej wykłady prowadzili prof. Cegła, prof. Feliks Rapf. Dr Władysław Wanad i Antoni Hausner.

Po zakończeniu kursu w dniu 1 grudnia 1952r odbywa się pierwsze zebranie ratowników. W obecności Kierownika GOPR Tadeusza Pawłowskiego ukonstytuował się pierwszy Zarząd, w następującym składzie osobowym;
Prezes Józef Łuszczewski, Kierownik Krynickiego Pogotowia Jan Rybarski, Zastępca Prezesa Zbigniew Bukowski, Sekretarz Maciej Porzycki, Skarbnik Adam Lewicki.

Krynicka sekcja terenowa GOPR, przyjmuje nazwę Krynickie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
W dniu następnym podczas kolejnego zebrania wybrani zostają delegaci na Walny Zjazd Górskiego Pogotowia. Delegatami zostają; Józef Łuszczewski, Władysław Józwa, Jan Rybarski.

W dniu grudnia1952r. odbywa się Walny Zjazd delegatów GOPR z udziałem delegacji sekcji terenowych, który doprowadza do wyboru Zarządu GOPR.

Od przedstawionych powyżej wydarzeń rozpoczyna się pięćdziesięcioletnia historia pracy ratowników Grupy Krynickiej GOPR.